Ten odcinek będzie bolesny. Dla mnie, dla Ciebie – dla każdego fotografa, który choć raz pomyślał: „Dlaczego mam tak mało klientów?” Albo: „Czemu inni mają więcej zleceń, mimo że moje zdjęcia są lepsze?”. Odpowiedź może Ci się nie spodobać.
Dziś przyjrzymy się błędom – a właściwie wielbłądom – które popełniamy jako fotografowie. I nawet jeśli wyślesz ten podcast znajomemu fotografowi, pewnie nic się nie zmieni. Dlaczego? O tym na końcu. A teraz – lecimy z konkretami. 🐪
Subskrybuj kanał na Youtube!
Jak to możliwe? Przecież to moje zdjęcia! Nie ukradzione, nie wygenerowane przez AI – moje. No właśnie, tu pojawia się problem.
Z Twojej perspektywy wszystko się zgadza. Ale z perspektywy klienta – już niekoniecznie. Jeśli pokazujesz zdjęcia z warsztatów, sesji stylizowanych albo wręcz studyjnych, to pokazujesz… najlepszą wersję siebie. Ale nie realną wersję siebie, z którą klient zetknie się na ślubie.
🔦 Na warsztatach masz idealne światło, perfekcyjne prowadzenie, wybraną lokalizację i modeli. W pracy ślubnej nie masz tego luksusu. Nie dobierzesz światła. Nie wybierzesz miejsca. Nie kontrolujesz zmęczenia swojego ani pary.
Efekt? Klient widzi Twoje stylizowane portfolio, zachwyca się – ale na własnym ślubie dostaje zdjęcia, które nijak się mają do „Twojego stylu”. Bo nie pokazałeś zdjęć z realnych sytuacji – tylko z tych ustawionych, „pod linijkę”.
🛑 To nie jest fair. I co gorsza – to może Ci zaszkodzić. Klient może się czuć oszukany, rozczarowany. Może nawet nie rozpoznać Twojej estetyki w zdjęciach z ich własnego ślubu. A to zagrożenie dla Twojego biznesu.
👉 Co robić? Wrzuć do portfolio również zdjęcia spontaniczne, wykonane w trudnych warunkach. Takie, w których nie miałeś kontroli nad wszystkim. Wtedy klient będzie wiedział, czego się spodziewać – i nie będzie zawiedziony.
Znasz to. Fotograf, który uważa, że jego styl jest jedynym słusznym. Że jego kolory są estetyczne, a reszta to kicz. Fotograf, który wyśmiewa inne podejścia, a w komentarzach szerzy pogardę dla „Januszy fotografii”.
💭 Ale… a może problem nie leży w innych? Może to Ty masz wąski gust? Może trafiasz do tak wąskiej grupy klientów, że nie potrafisz się przebić? A może – i to już naprawdę boli – zazdrościsz innym ich sukcesu?
Krytykowanie innych fotografów to często zasłona dymna. W głębi duszy zazdrościsz im popularności, klientów, uznania. A sobie tłumaczysz to tym, że „ludzie się nie znają na dobrych zdjęciach”. Serio?
🧠 To nie estetyka, tylko marketing decyduje, kto ma klientów. Jeśli masz dobre zdjęcia i normalne ceny, a nadal nie masz zleceń – problem może być głębszy. Może czas przemyśleć komunikację i dopasować ją do właściwej grupy?
I jeszcze jedno: nie obgaduj klientów. Jeśli po zleceniu masz ochotę wyśmiewać ich z kolegą z branży – zastanów się, kto tu zawinił. Może to Ty dałeś złe wskazówki. Może to Ty nie potrafiłeś jasno się komunikować.
👊 Obgadywanie klientów to objaw słabości, nie siły. I pokazuje, że coś w Twoim procesie zawiodło.
To zabrzmi ostro – ale ktoś musi to powiedzieć. Wielu fotografów ślubnych ma ego większe niż obiektyw 70-200 mm. Czują się najważniejsi na zleceniu. Traktują DJ-ów z góry. Ignorują filmowców. Zachowują się, jakby wszystko kręciło się wokół nich.
💡 A prawda? Fotografia ślubna – choć może być piękna i artystyczna – to dla większości ludzi… disco polo sztuki.
Nie zrozum mnie źle. Sam chcę grać to „disco polo” w aranżacji jazzowej – z duszą, stylem, emocją. Ale nie oszukujmy się – świat z zewnątrz nie traktuje nas jak artystów. Dla wielu jesteśmy tylko kolejnym usługodawcą.
📉 I w tym kontekście – bycie aroganckim, nadętym fotografem ślubnym jest kompletnie absurdalne. Pokora to jedyne, co daje nam siłę w tej branży. Nie wywyższaj się. Nie traktuj innych z pogardą. Zachowuj się normalnie.
„Ale przecież wtedy jestem najbardziej kreatywny!” – słyszę często. I owszem, badania pokazują, że nocą mózg przechodzi w bardziej swobodny tryb. Problem w tym, że ta swoboda może oznaczać… katastrofalne decyzje kolorystyczne 🎨
W nocy wszystko wydaje się genialne: ogromna winieta, zbyt ciepły balans bieli, mocne kontrasty. Rano patrzysz na zdjęcia i myślisz: „Co ja zrobiłem?”.
👁️ Po zmroku nasza percepcja kolorów dramatycznie się pogarsza. Jeśli musisz obrabiać zdjęcia w nocy – miej przy sobie zdjęcia referencyjne, które zrobiłeś w normalnych warunkach. Porównuj je.
🎯 A najlepiej – zostaw obróbkę na dzień. To nie tylko oszczędzi Ci czas na poprawki, ale też podniesie jakość Twojej pracy. I da Ci więcej snu 😴
Photoshop to skalpel. Lightroom to młotek. Reportaż to masowa produkcja. Nie mieszaj tych światów.
🖥️ Jeżeli używasz Photoshopa do edycji reportażu ślubnego – tracisz czas. I sabotujesz samego siebie. Lightroom został stworzony po to, żeby działać szybko. Skopiuj ustawienia, użyj presetów, działaj efektywnie.
Ale… „Nie lubię presetów, bo zmieniają kolory!” – OK. Ale preset to nie filtr z Instagrama. To system, sposób działania. Możesz mieć swój własny, dopasowany do Twojej estetyki – delikatny, naturalny, zgodny z trendem powrotu do autentyczności.
✨ Sam używam Olszewski Preset Light – bardziej stonowany, naturalny. Dostosowałem go do nowego stylu pracy. I Ty też możesz. Nie chodzi o styl – chodzi o spójność i tempo działania.
Znasz to? Edytujesz zdjęcia z reportażu i nagle… zaczynasz usuwać kontakty ze ścian, poprawiać firanki, klonować kable. I tracisz godziny na coś, czego nikt nawet nie zauważy 😐
📸 Reportaż to nie sesja beauty. To nie fotografia modowa. To dokumentowanie rzeczywistości – taka, jaka jest. Z kurzem, krzywymi ramkami, i tak – z wystającym kablem w tle. I to jest OK.
❗ Fotografowie, którzy nie robią takich poprawek, oddają zdjęcia w kilka dni. Ty – przez obsesję na punkcie „idealności” – opóźniasz oddanie materiału o tygodnie. Twoi klienci nie czekają na idealność. Czekają na wspomnienia.
🧠 Perfekcjonizm często jest tylko przebranym strachem. Albo formą prokrastynacji. Lepiej oddać materiał szybciej niż utknąć w nieskończonej pętli klonowania pikseli.
To jest ten moment, w którym możesz się obrazić. Ale jeśli to przemyślisz – wrócisz silniejszy.
🎥 Możesz mieć najdroższy aparat, najlepszy obiektyw, Leicę, Zeissa i wszystko inne. Ale jeśli nie rozumiesz światła – to nic Ci nie da.
Najlepsi fotografowie pytają:
👉 Gdzie pada cień?
👉 Jak odseparować postać od tła?
👉 Czy światło tworzy klimat?
Tylko amatorzy pytają: „Jaki to był obiektyw?”. Profesjonaliści pytają: „Jakie były warunki oświetleniowe?”.
🌟 Światło to wszystko. Bez światła nie ma zdjęcia. Dosłownie. Im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej zrobisz krok do przodu w swojej fotografii.
Brzmi jak choroba? Bo nią jest.
GAS, czyli obsesja na punkcie nowego sprzętu. Recenzje, porównania, analizy – i zero tworzenia. Oglądasz vlogerów, którzy testują aparaty… do vlogowania. A Ty jesteś fotografem ślubnym.
🤯 I co gorsza – kupujesz sprzęt, którego funkcji nigdy nie użyjesz. Bo przecież nie vlogujesz. Ale ten aparat miał ekran selfie i super autofocus. Tylko… po co Ci to?
Sprzęt, który masz, jest w 100% wystarczający. Nowe szkło F1.2 zamiast F1.4 nie uczyni Cię lepszym. A zmiana ogniskowej co chwilę tylko resetuje Twoją intuicję i zmusza Cię do nauki od nowa.
🎯 Sprzęt nie robi zdjęć. Ty robisz zdjęcia. A najlepsze zdjęcia powstają nie wtedy, gdy masz najwięcej opcji, tylko wtedy, gdy znasz swoje narzędzia na wylot.
Czas obalić jeden z największych mitów produktywności: multitasking. Jeśli uważasz, że jesteś dobry w robieniu wielu rzeczy naraz – jesteś w błędzie. To nie Ty – to mózg.
🧬 Badania pokazują, że gdy przełączasz się między zadaniami, Twój mózg traci nawet 20% efektywności poznawczej. To jakbyś na własne życzenie obniżał sobie IQ.
👉 Obrabiasz zdjęcia, ale w międzyczasie odpisujesz na wiadomości?
👉 Robisz selekcję, ale zerkniesz jeszcze na Instagrama i odpiszesz na maila?
👉 Masz otwarte pięć zadań jednocześnie i żadnego nie kończysz?
Stop. To nie jest produktywność – to prokrastynacja w przebraniu.
🔒 Wejdź w tryb flow. Skup się na jednej czynności przez dłuższy czas. I zobacz, jak rośnie jakość Twojej pracy – oraz prędkość jej wykonania.
Prowadzenie działalności to nie wolność. To pokusa pracy 14 godzin na dobę.
🕓 Ustal sztywną godzinę końca pracy. 16:00? 17:00? Ty decydujesz – ale trzymaj się tego. Przestań odbierać telefony po tej porze. Nie zaglądaj do maila. Świat się nie zawali. Ale Ty zyskasz coś bezcennego: mentalny reset.
💬 Ktoś kiedyś powiedział: „Własna firma to wolność od etatu – tylko że teraz pracujesz 2 razy dłużej”. Nie daj się wciągnąć. Twój mózg też potrzebuje odpoczynku. I nie chodzi tu tylko o ciało – chodzi o jakość myślenia.
Chcesz być bardziej efektywny? Ustal strukturę tygodnia. Nie wszystko naraz. Nie wszystko codziennie. Oto przykładowy rytm, który możesz dopasować do siebie:
Porządkowanie folderów, plan tygodnia, zgrywanie kart, lekki start
Obróbka, selekcje, presety, mocna robota przy zdjęciach
Instagram, blog, newsletter, automatyzacje
Podcast, testy sprzętu, eksperymenty
Maile, galerie, przygotowanie na weekend
To oczywiście tylko propozycja – ale zorganizowany rytm to Twój sojusznik. Chaos to wróg. 🧘♂️
Znasz to miejsce – grupa dla fotografów. Te same dyskusje od lat: „50 mm czy 35 mm?”, „Winieta to kicz?” albo „To zdjęcie nie powinno mieć takiego koloru!”.
😤 Masz ochotę odpisać. Udowodnić, że masz rację. Pokazać swoją wiedzę, zhejtować kogoś, zripostować…
STOP. Każda minuta spędzona na takich dyskusjach to punkt stracony z Twojej kreatywnej energii. To czas, którego nie odzyskasz. A przede wszystkim – to nic nie zmienia.
💡 Jeśli coś Ci się podoba – pochwal. Jeśli nie – przejdź dalej. Nie drenuj swojej psychiki, próbując „wygrać internet”.
👉 Im więcej komentujesz, tym mniej fotografujesz. Z czasem stajesz się komentatorem, a nie twórcą. A to droga donikąd.
Zostaw to tym, którzy już zrezygnowali z działania. Ty buduj. Działaj. Twórz. 💪
To, o czym mówiłem w tym podcaście, to nie są błędy techniczne. To grzechy pierworodne. Czyli takie, które są z nami od początku – głęboko zakorzenione. I może nigdy ich w pełni nie usuniemy.
Ale samo ich uświadomienie to ogromny krok. Może nie pozbędziesz się ich całkiem. Ale jeśli choć trochę je ograniczysz – staniesz się lepszym fotografem. I przede wszystkim: dojrzalszym człowiekiem w tej branży.
A to już bardzo dużo. 🎯
👉 Bezpłatny Terminarz Fotografa:
https://www.jonaszolszewski.pl/olszewskiterminarz
👉 Kurs Fotografii Ślubnej:
https://www.jonaszolszewski.pl/olszewski-kurs-fotografii-slubnej/
👉 Preset, którego używam:
https://www.jonaszolszewski.pl/olszewskipreset
👉 Photonesto (galeria zdjęć dla Twoich klientów) – 14 dni za darmo:
https://www.photonesto.com/nowe-konto/zaproszenie/jonasz-olszewski/